Archiwum | grudzień, 2015

Tags: , , , ,

SMS-y czy Facebook Messenger? Jak użytkownicy smartfonów wysyłają wiadomości

Dodany 29 grudnia 2015 przez admin

SMS-y są nadal wiodącą formą komunikacji. Wygodę tę doceniają nie tylko posiadacze zwykłych telefonów, ale także użytkownicy smartfonów. Za co doceniają oni powiadomienia SMS i jakie komunikatory mobilne są wśród nich najpopularniejsze?

Z przeprowadzonego przez platformę SerwerSMS.pl badania Komunikacja SMS w Polsce wynika, że posiadacze smartfonów bardziej doceniają zalety SMS-ów niż użytkownicy zwykłych telefonów komórkowych, którzy nie mieli do tej pory doświadczenia w korzystaniu z mobilnych komunikatorów. Dla 46 proc. osób korzystających ze smartfonów szybkość dostarczania powiadomień SMS jest ich najważniejszą zaletą. Na drugim miejscu znalazła się prostota użytkowania, która została pozytywnie oceniona przez ponad jedną trzecią badanych. Co interesujące, tylko 25 proc. użytkowników smartfonów wymieniło wspomniane aspekty jako zaletę komunikatorów mobilnych. – Osoby korzystające ze smartfonów w SMS-ach doceniają przede wszystkim to, czego brakuje im w mobilnych aplikacjach – mówi Daniel Zawiliński, CMO platformy SerwerSMS.pl.

Z raportu przygotowanego przez UKE* wynika, że 69 proc. Polaków korzysta z internetu z czego tylko 10 proc. z nich łączy się z siecią poprzez telefon komórkowy lub tablet. Co istotne, tylko 7 proc. Polaków posiada dostęp mobilny w telefonie komórkowym lub tablecie. – Wysyłając wiadomość za pomocą komunikatorów mobilnych użytkownicy uzależnieni są od hot spotów z Wi-Fi bądź internetu mobilnego, który nie jest jeszcze dostępny w każdym miejscu w Polsce – mówi Zawiliński. Komunikatory, które wymagają połączenia z internetem często są droższą alternatywą od SMS-a, zwłaszcza jeśli korzystamy z nich poza granicami naszego kraju. Miesięczna opłata za korzystanie z internetu mobilnego wynosi w Polsce to koszt 50 zł**. Działają one w trybie online przez co nie gwarantują także szybkości dostarczenia usługi oraz jej nieograniczonego zasięgu.

SMS nie dla iPhone’a

I choć z komunikatorów mobilnych korzysta prawie trzy czwarte użytkowników smartfonów, to w ogólnym ujęciu SMS-y nadal pozostają główną formą komunikacji użytkowników. Wyjątek stanowią tutaj posiadacze iPhone’ów. Z danych SerwerSMS.pl wynika, że 60 proc. z nich częściej wysyła wiadomości tekstowe korzystając z komunikatorów mobilnych niż z wiadomości SMS. Pod uwagę należy jednak wziąć fakt, że najpopularniejszym mobilnym system operacyjnym w Polsce jest Android, w czołówce pozostaje również Windows Phone. W przypadku tych systemów zdecydowana większość użytkowników wybiera SMS-y jako narzędzie komunikacji. Na krótkie wiadomości tekstowe stawia 62 proc. posiadaczy smartfonów z Androidem i ponad trzy czwarte z Windows Phone.

.

TOP 5 komunikatorów mobilnych

Zgodnie z raportem Komunikacja SMS w Polsce wśród najczęściej wykorzystywanych komunikatorów mobilnych bezsprzecznie pierwsze miejsce zajmuje Facebook Messenger, z którego korzysta 84 proc. posiadaczy smartfonów. Na drugim miejscu znalazł się Skype (36 proc.), a na kolejnych WhatsApp, Viber i Gadu Gadu. Swoją popularność WhatsApp i Viber zawdzięczają dostosowaniu do wielu platform oraz prostocie. Z aplikacji tych mogą korzystać m. in. użytkownicy smartfonów z takim systemem operacyjnym jak Android, Windows Phone, iOS czy BlackBerry. Co istotne, komunikatory te działają w oparciu o numer telefonu użytkownika, a grupa kontaktów w bazie aplikacji nie musi być połączona z kontem w serwisie społecznościowym.

Bez wątpienia nowe technologie są coraz mocniej wkraczają w nasze codzienne życie. Często są doskonałym uzupełnieniem sposobu, w jaki się komunikujemy. Sprzyja temu rosnąca popularność urządzeń mobilnych oraz możliwość połączenia się z internetem, niemalże z każdego miejsca. Jak zauważa Daniel Zawiliński z SerwerSMS.pl mimo, że wielu użytkowników smartfonów chętnie wykorzystuje komunikatory mobilne, nadal preferowaną formą komunikacji pozostaje SMS. – To właśnie krótka wiadomość tekstowa jest częściej wybierana, kiedy chcemy poinformować swoich bliskich o ważnym wydarzeniu z naszego życia. SMS-a wysyła wówczas aż 80 proc. osób korzystających ze smartfonów. Nie powinno być to zaskoczeniem, gdyż SMS to proste, szybkie i sprawdzone rozwiązanie.

.

* na podst. danych UKE, Rynek usług telekomunikacyjnych w Polsce w 2015 roku. Raport z badania klientów indywidualnych

** mediana wydatków na internet mobilny w ciągu jednego miesiąca; na podst. danych UKE, Rynek usług telekomunikacyjnych w Polsce w 2015 roku. Raport z badania klientów indywidualnych

Źródło: SerwerSMS.pl

Komentarzy (0)

Tags: , , , ,

AppSky – stwórz aplikację na Windows Phone w jeden wieczór

Dodany 21 grudnia 2015 przez admin

W styczniu wystartuje AppSky – platforma internetowa, która pozwala tworzyć aplikacje mobilne na Windows Phone w ciągu paru godzin. Aplikacje składane są z gotowych elementów, co sprawia, że powstają kilkanaście razy szybciej i taniej niż dotychczas. Użytkownicy platformy nabywają prawo do sprzedawania własnych produkcji w sklepie z aplikacjami i zarabiania na dodawanych do nich reklamach. Warto zaznaczyć, że rozwiązanie działa we wszystkich urządzeniach wykorzystujących środowisko Windows 8: komórkach, komputerach i tabletach.

Aplikacje za pomocą AppSky może stworzyć praktycznie każdy, ponieważ nie jest do tego potrzebna wiedza z zakresu programowania. Użytkownik ma możliwość skorzystania z kilkudziesięciu dostępnych w systemie szablonów lub wykonania aplikacji poprzez prostą reedycję kolorów grafiki, kroju czcionek, itp. Można również dobierać funkcje wedle własnego uznania i zbudować aplikację całkowicie od podstaw. Pomimo prostoty i intuicyjności AppSky, efekt wyjściowy to profesjonalnie wyglądające i sprawnie działające aplikacje mobilne, które mają pełne zastosowania biznesowe.

Twórcy AppSky twierdzą, że tworzenie najprostszych aplikacji w ich systemie jest na tyle łatwe, iż mogą to robić nawet dzieci. To podejście widać w dalszych planach zespołu, który chce udostępniać swoją platformę za darmo szkołom i instytucjom oświatowym. W ten sposób programiści chcą zachęcić nauczycieli do traktowania informatyki nie jako nauki kodowania, ale przedmiotu rozwijającego kreatywność i uczącego życia w świecie zdominowanym przez technologię.

– Ideą systemu jest umożliwienie każdemu użytkownikowi, bez względu na poziom wiedzy technicznej, stworzenie swojej własnej aplikacji mobilnej – mówi Paweł Długosz, pomysłodawca AppSky. – Ważniejsza jest inwencja w tworzeniu rozwiązań, niż sama umiejętności programowania. Tworząc AppSky przez 1,5 roku pracowaliśmy nad maksymalnym uproszczeniem systemu. Inspiracją do tego projektu było rozczarowanie oprogramowaniem napisanym w amerykańskim MIT (Massachusetts Institute of Technology). Było tak skomplikowane, że przeciętna osoba nie mogła z niego skorzystać.

Dostęp do platformy AppSky będzie płatny, ale zróżnicowany w zależności od liczby aplikacji, które użytkownicy chcą wykonać i sprzedawać. Najniższy abonament to 240 zł netto rocznie, co uprawnia do stworzenia jednej aplikacji. Szkoły i instytucje oświatowe będą mogły skorzystać z AppSky za darmo.

* * *

O projekcie AppSky

Platforma AppSky została wdrożona przez firmę Inetium, specjalizującą się m.in. w tworzeniu dedykowanych produktów informatycznych, w tym aplikacji mobilnych i oprogramowaniu na bazie rozwiązań internetowych.

Źródło: Inetium

Komentarzy (0)

vivaldi logo

Tags: , , ,

Nowa Beta Vivaldi na święta

Dodany 21 grudnia 2015 przez admin

Rozglądasz się w ten świąteczny czas za nową przeglądarką? Vivaldi udostępnia nową betę pełną gwiazdkowego nastroju! Twórcy Vivaldi, jedynej przeglądarki stworzonej tak blisko Bieguna Północnego, udostępnili dziś zupełnie nową betę – w samą porę, by Mikołaj mógł ją pobrać na komputery wszystkich grzecznych dzieci od roczku do 92 lat.

Użytkownicy jeszcze przed wizytą św. Mikołaja mogą zainstalować nową przeglądarkę, która pomoże im zwiększyć produktywność i skuteczność. Według Jareda Newmana z Fast Company, warto było zamienić Google Chrome na Vivaldi: „(…) przeglądarka ta zaradziła już niektórym rzeczom, które od dawna denerwowały mnie w Chrome. Co jeszcze lepsze, wprowadzono w niej mnóstwo nowych funkcji, dzięki którym przeglądanie stron stało się dużo przyjemniejsze i wydajniejsze. Jako komuś, kto codziennie używa przeglądarki do pracy, ciężko mi sobie wyobrazić powrót do Chrome.”

Co to za funkcje? Oto tylko niektóre z nich:

  • Grupowanie i rozmieszczanie kart: sposób na większy porządek w kartach.
  • Notatki: podczas przeglądania możliwość robienia notatek oraz łączenia ich z odwiedzanymi stronami, by móc łatwo odnaleźć zarówno stronę, jak i notatkę.
  • Szybkie polecenia: możliwość korzystania z bogactwa podstawowych i zaawansowanych funkcji przeglądarki, naciskając tylko kilka klawiszy
  • Możliwość pełnej personalizacji: dzięki ponad milionowi dostępnych kombinacji, przeglądarkę Vivaldi można najlepiej dopasować do naszego najważniejszego dla jej Twórców użytkownika: USERA.

W drugiej Becie Vivaldi pojawiło się też kilka nowych funkcji, dzięki którym najbardziej zaawansowana przeglądarka stała się jeszcze lepsza.

  • Tryb STFU (Silent Tabs For Users) – Ciche Karty Dla Użytkowników. Wyciszaj karty i nie przejmuj się irytującymi reklamami.
  • Powiadomienia HTML5: otrzymuj powiadomienia w przeglądarce od swoich ulubionych stron.
  • Kosz na zakładki: przywracaj usunięte zakładki jednym kliknięciem. Narzędzie i udogodnienie dla tych, którzy w sposób zaawansowany korzystają z zakładek.
  • Wsparcie dla portalu Netflix: Netflix działa teraz w Vivaldi – w samą porę, by obejrzeć trochę świątecznej klasyki.

Długo i ciężko pracowaliśmy, by przed samymi świętami dać naszym przyjaciołom fanom prezent w podziękowaniu za ich wsparcie w tym roku – powiedział Jon von Tetzchner, prezes i współzałożyciel Vivaldi. Teraz napijemy się skandynawskiego gløggu, założymy wełniane swetry i rozsiądziemy się przy naszej nowej becie, oglądając wirtualne płonące w kominku drewno. Wesołych Świąt i wesołego przeglądania!”

Vivaldi dla swoich userów – przyjaciół i fanów przygotował specjalny świąteczny wiersz związany z premierą Beta 2 Vivaldi:

Twas eight days before Christmas, when all through the web

Not a cursor was clicked, not even with a mouse;

The tabs were stacked so lovingly with care,

awaiting Vivaldi beta 2, soon to be there;

Users were nestled snug in their beds;

While visions of Web Panels danced in their heads;

And one team in Oslo, with another in Iceland

Submitted the last bug fix, elegant and grand;

Then on the web there arose such a clatter,

I used a Quick Command to see what was the matter.

Wait – first you must know – I like HTML5 but don’t hate Flash

And my browser made with Web standards – and a few lines of Bash.

My UI so clean, like new-fallen snow,

Adapted to colors on the sites below,

Then what to my wondering eyes did appear?

At Vivaldi.com – a big download button, the new beta so near,

Packed with the many features I so dearly love,

I knew Vivaldi beta 2 would fit me like a glove.

It downloaded so fast, and I could remain in bed,

While co-founder and CEO @jonsvt said:

„Now with STFU mode, to silence tabs among us!

And Netflix support, so crucial and wondrous!

New options will let font sizes be changed,

A trash can so lost bookmarks can now be regained,

We thank our fans, who help us spread the word

And our Sopranos, whose efforts put bugs to the sword.

So this holiday, choose a browser with features that might,

Give happy browsing to all, a better browser is our right.”

– Inspired by “A Visit from St. Nicholas”, by Clement Clarke Moore

O Vivaldi Technologies

Vivaldi Technologies tworzy produkty i usługi dla wymagających użytkowników Internetu. Vivaldi wierzy, że należy zawsze stawiać użytkowników na pierwszym miejscu. Vivaldi, którą założył zespół kluczowych pracowników Opera Software, ma swoją siedzibę w Oslo, a biura w Rejkiawiku, Bostonie i Palo Alto. Zachęcamy również do instalacji darmowej przeglądarki

Źródło: Vivaldi Technologies

Komentarzy (0)

hicron logo

Tags: , , , ,

Hicron poszerza portfolio produktów dla SAP FI

Dodany 21 grudnia 2015 przez admin

Systemy klasy ERP dostarczane przez SAP pokrywają większość procesów biznesowych. Rolą integratorów jest – oprócz ich implementacji i konfiguracji – także konstruowanie autorskich rozwiązań, rozszerzających możliwości systemów ERP o nowe funkcjonalności. Hicron właśnie dołączył do swojego portfolio dwa nowe produkty.

Moduł SAP FI (Financial Accounting) wchodzący w skład systemu SAP ERP odpowiada za realizację procesów w obszarze rachunkowości finansowej. Komponenty FI wspomagają zarządzanie między innymi majątkiem trwałym, rozrachunkami z dostawcami i odbiorcami czy prowadzenie księgowości bankowej.

Więcej możliwości dla SAP FI

Hicron, integrator systemów IT (w tym SAP ERP), systematycznie pracuje nad usprawnieniami, które podnoszą wydajność środowiska informatycznego dzięki nowym funkcjonalnościom. W ramach działań dla sektora finansowego powstało kilka rozwiązań. Od niedawna funkcjonują także najnowsze z nich: HICRON Web Bank Services oraz Workflow.

To narzędzie posiadające własny kokpit pozwalający ujednolicić i monitorować proces realizacji przelewów, importu wyciągów i zapytań o saldo. Zapewnia bezpośrednią, szyfrowaną komunikację z systemem transakcyjnym banku wykorzystując technologię WebService oferowaną przez większość polskich banków – mówi Marcin Przybyło, Solution Architect w Hicron.

Bankowość online w SAP

Rozwiązanie WBS jest dedykowane przede wszystkim działom finansowym pracującym w module SAP FI, a także firmom, które chcą zautomatyzować procesy biznesowe związane z bankowością elektroniczną bez konieczności korzystania z serwisu transakcyjnego online.

Integracja przyspiesza wykonywanie cyklicznych czynności: importu wyciągów, kontroli salda czy dokonywania przelewów, oszczędzając czas i skracając te procesy do minimum. W wersji 1.0 Hicron oferuje integrację z systemem ING Business Online, a także opcjonalne rozszerzenie o inne banki.

Sprawny obieg e-dokumentów

Kolejnym narzędziem usprawniającym pracę działów finansowych za pomocą automatyzacji elektronicznego obiegu dokumentów jest aplikacja Workflow. Standardowy obieg papierowych dokumentów to złożony i czasochłonny proces angażujący kilku pracowników w kolejnych fazach akceptacji. Narzędzie Worklflow umożliwia, w oparciu o SAP ERP, znaczne skrócenie drogi dokumentów (np. finansowych) poprzez pełną informatyzację ich obiegu. Do kluczowych funkcjonalności należy m. in. system powiadomień e-mail oraz notyfikacji (w tym przy zamknięciu miesiąca), czy bieżąca kontrola stanu faktury oraz ręczne korekty i przeksięgowania.

Sprawne korzystanie z narzędzia umożliwia SAP Fiori, nowoczesny i intuicyjny interfejs dobrze znanego systemu SAP ERP. Dzięki wdrożeniu użytkownicy zyskują przede wszystkim oszczędność czasu potrzebnego na pełny obieg faktury, a także szybszy proces akceptacji i minimalizację błędów i opóźnień – mówi Paweł Polański, Solution Architect w Hicron. –

Od drobnych usprawnień zaczyna się rewolucja

W toku codziennego funkcjonowania firmy potrzeba automatyzacji coraz to nowych procesów staje się kluczowa. Z pozoru szybkie czynności zaburzają płynny rytm pracy, generują dodatkowe dokumenty. Aby wspomóc te działania Hicron przygotował niewielkie, łatwe w konfiguracji nakładki na moduł SAP FI: HICRON SMS Reminder i Hicron Waluty.

Pierwsza z nich upłynnia przebieg ściągania należności od klientów, automatycznie wysyłając w oznaczonym czasie SMS z przypomnieniem o zbliżającym się lub przekroczonym terminie płatności. Tym samym firma eliminuje konieczność przygotowania dokumentacji powiązanej z tym procesem, a także ma realny wpływ na utrzymanie płynności finansowej. Treść wiadomości jest predefiniowana, personalizowana i zaadaptowana do procesów biznesowych firmy, zwłaszcza tych generujących duże ilości faktur, a chcących proaktywnie zarządzać należnościami.

Dla przedsiębiorstw opierających swoją działalność o operacje walutowe ważnym procesem jest optymalizacja aktualizacji kursów walutowych, na podstawie których tworzone są rozliczenia. HICRON Waluty to kolejna aplikacja dla finansów, która automatycznie pobiera do systemu SAP aktualne kursy walut z wyznaczonych źródeł, np. NBP.

Dział finansowy 2.0

Wspomniana wyżej wielokanałowość i międzynarodowe realia współczesnego biznesu wymagają od poszczególnych działów coraz większej optymalizacji procesów: ich upraszczania, skracania i redukcji błędów. Zwrot w kierunku narzędzi informatycznych wydaje się więc być naturalną konsekwencją tych wyzwań. Praca w jednym, rozsądnie skalibrowanym systemie zarządzania umożliwia wykorzystanie jego komponentów np. do zbierania i analizowania produkowanych danych, lecz także ogranicza konieczność „wychodzenia” na zewnątrz tego systemu, między innymi przez odpowiednie rozszerzenia.

Te niewielkie usprawnienia zazwyczaj są łatwe w konfiguracji, niedrogie, a przy tym podnoszą funkcjonalność systemu i komfort użytkownika końcowego. Zespół Hicron cały czas pracuje nad kolejnymi produktami, dedykowanymi sektorowi finansowemu i innym kluczowym branżom.

Źródło: Hicron

Komentarzy (0)

enova365

Tags: , , , ,

Przewodnik po zmianach w przepisach 2016

Dodany 17 grudnia 2015 przez admin

W związku z nadchodzącymi zmianami w przepisach kadrowych oraz podatkowych, eksperci enova365 opracowali przewodnik po nowych regulacjach prawnych, w formie elektronicznej książeczki. „Kierunek na zmiany. Nawigacja po zmianach w przepisach 2016” to kompendium wszystkich zmian w prawie gospodarczym w pigułce wraz z komentarzem eksperta.

W książeczce znaleźć można opis najważniejszych zmian związanych z podatkiem VAT, przepisów rachunkowych i podatkowych oraz kadrowo-płacowych, w tym rewolucyjne zmiany w Kodeksie Pracy. Eksperci podkreślają również jak dana nowelizacja wpłynie na system ERP wykorzystywany w firmie.

– 22 lutego 2016 r. wejdzie w życie ustawa z 25 czerwca 2015 r. o zmianie ustawy Kodeksu Pracy oraz niektórych innych ustaw, której głównym celem jest ograniczenie wykorzystania umów o pracę na czas określony. Wprowadzone zmiany mają znaczny wpływ na wielu przedsiębiorców, bowiem ograniczają możliwość zawierania i rozwiązywania umów o pracę na czas określony. Najważniejsze zmiany dla przedsiębiorców zostały szczegółowo omówione w książeczce – mówi Joanna Walentek, Kierownik projektu enova365 Kadry Płace, współautor książeczki.

Zobacz przewodnik: Kierunek na zmiany. Nawigacja po zmianach w przepisach”.

Jak co roku będą zmieniały się wskaźniki kadrowo-płacowe m.in.: minimalna płaca, kwota rocznego ograniczenia podstawy wymiaru składek, współczynnik do ekwiwalentu, minimalna podstawa składek dla prowadzących działalność gospodarczą. Omówione zmiany mogą mieć istotny wpływ na rozliczenia podatkowe oraz na wartości wskaźników istotnych przy naliczaniu wynagrodzeń. Dla prawidłowego funkcjonowania przedsiębiorstwa zmiany te muszą znaleźć swoje odzwierciedlenie w systemach do zarządzania firmą. Stosownie do wprowadzonych lub projektowanych zmian przepisów, w funkcjonalności enova365 zostały wprowadzone odpowiednie zmiany.

Źródło: Soneta

Komentarzy (0)

f5 networks logo

Tags: , , ,

2016: Technologia dla ludzi

Dodany 16 grudnia 2015 przez admin

Znów nadszedł ten moment w roku, w którym spoglądamy na mijające miesiące i snujemy przewidywania na przyszłość. Jeżeli coś w mijającym 2015 roku było jasne, to na pewno fakt, że rozwój technologiczny nie zwolnił ani na sekundę. Polska wyrosła na europejskiego lidera innowacyjności w zakresie nowych form płatności, smartwatche szturmem zdobywają rynek, a drukarki 3D stają się dostępne dla rzeszy konsumentów – a to tylko kilka ze zmian.

Jednak jednym z najpopularniejszych wydarzeń, które pojawiały się na pierwszych stronach gazet były wycieki danych i ataki hakerów. Jedne z najgłośniejszych w naszym kraju ataków to między innymi atak na Plus Bank oraz LOT. W takiej chwili poczucie zagrożenia jest odczuwane przez wszystkich, gdyż wiadomo, że firma czy kraj nie są bezpieczne, a konsumenci martwią się coraz bardziej, że ich dane mogą dostać się w niepowołane ręce.

A co przyszykował dla technologii rok 2016? Jestem przekonany, że skupi się na początek raczej na użytkownikach indywidualnych, a nie na masach. Wiele inwestycji skupiało się na budowie technologii, która tworzy nowe możliwości biznesowe, jednak teraz nadchodzi moment ukierunkowania się na użytkownika i sposobu w jaki funkcjonuje on na co dzień. Technologia i oprogramowanie będzie tylko jedną częścią szerszego obrazu, ale będzie ona jednocześnie fundamentem pod wielkie innowacje. Oto co może się wydarzyć w roku 2016:

 

  • Zwiększa się wydajność sieci dzięki HTTP/2: HTTP/2 pojawił się w roku 2015 i obiecuje szybszy transfer informacji pomiędzy przeglądarkami i serwerami. Jest to aktualizacja, która przychodzi stosunkowo późno, bo poprzednia – HTTP/1.1 – została wydana w 1997. Jak wszyscy doskonale wiemy, od tamtego czasu strony internetowe diametralnie się zmieniły. Dziś istnieje sporo stron podobnych do JoeMonster, które zawierają dużo gifów, filmów, animacji i grafik, ładujących się na każdej stronie. Sprawia to, że dług technologiczny i architekturalny istniejący na serwerach wykorzystujących HTTP/1.1 znacząco się zmniejszy – więc jeżeli jeszcze nie zacząłeś się przyglądać HTTP/2 to najwyższa pora to zrobić!

 

  • Zabezpieczenie ludzi, a nie urządzeń: Może nie jest to nic nowego, ale prawie znaleźliśmy się w punkcie, w którym większość firm przestanie starać się zabezpieczyć urządzenia, a skupi się na zabezpieczeniu tożsamości. Trend BYOD będzie postępował w 2016 roku, jednak polityka bezpieczeństwa skupi się na połączeniu użytkownika, aplikacji oraz dostępu do danych. Jest to naturalny krok dla przedsiębiorstw, biorąc pod uwagę, że pracownicy wykorzystują wiele urządzeń w swojej pracy – gdyż daje im to lepszy dostęp i zwiększa jakość pracy.

 

  • Świadomi użytkownicy: Jeżeli jest coś, czego ciągle się uczymy, to na pewno jest to fakt, że każda firma, niezależnie czy mała czy duża, może paść ofiarą hakerów. W tym roku mieliśmy do czynienia z ich wzmożoną aktywnością – od ataków na telekomy i banki, po serwery rządowe i Internet Rzeczy. Często to właśnie dane klientów padają ofiarą wycieku i trafiają w niepowołane ręce. W roku 2016 klienci będą zwracać większą uwagę na dane, które przekazują firmom i potencjalnie będą wywierali większą presję na właściwe zabezpieczenia .

  • Wzrost liczby cyberataków sponsorowanych przez rządy: Informacje, które ujrzały światło dzienne w wyniku wycieku danych Edwarda Snowdena, sugerują, że ataki hakerów sponsorowane przez rządy trwają już od dłuższego czasu. Zaskakująco łatwo zdobyć dostęp do narzędzi, które są potrzebne aby przeprowadzić atak sponsorowany przez rząd. Działa to zwłaszcza w połączeniu z coraz większą ilością danych przechowywanych w sieci jak i w chmurze, co może je narazić na większe ryzyko ataku hakera. Wyzwanie stanowi fakt, że hakerzy sponsorowani przez rząd mają praktycznie nieograniczony dostęp do zasobów danego kraju, sprawiając, że taki atak staje się wręcz nie do powstrzymania! Jednak stosując dobre praktyki, określając możliwe ryzyko, identyfikując najważniejsze elementy wymagające ochrony oraz implementując środki zaradcze, państwa mają znacznie większą szansę na ograniczenie lub powstrzymanie ataku.

Wraz z innowacjami nadchodzącymi w 2016 roku jest na co czekać. Jednak nie powinniśmy zapominać tego, czego nauczyło nas doświadczenie oraz co możemy z niego wynieść – w szczególności jeżeli chodzi o naruszenie cyberbezpieczeństwa, pracę zdalną oraz infrastrukturę sieciową. Świat wokół nas będąc napędzanym przez możliwości technologiczne zmienia się szybko. Łatwo dać się ponieść najnowszym innowacjom i zapomnieć o ryzyku które wraz z nimi się pojawia lub czego użytkownik faktycznie chce i potrzebuje. Kluczem jest przewidywanie tego co się zbliża i stworzenie jasnej strategii, która sprawi, że twój biznes będzie o krok przed nadchodzącymi zmianami.

Autor: Ireneusz Wiśniewski, Country Manager Poland, F5 Networks

Komentarzy (0)

Tags: , ,

Polacy na świątecznych e-zakupach

Dodany 16 grudnia 2015 przez admin

Rosnąca liczba e-sklepów idzie w parze z coraz częstszymi zakupami Polaków w sieci. Szczególnie w okresie przedświątecznym. Wtedy konsumenci dużo szybciej dokonują wyboru. Czego? Najczęściej elektroniki i książek – wynika z badań przeprowadzonych przez home.pl i Gemius.

Przed świętami Polacy chętniej niż w pozostałej części roku korzystają z możliwości robienia zakupów przez internet. Zdaniem Radosława Krawczyka, eksperta z firmy Gemius, zwiększenie zainteresowania klientów sklepami online wynika z chęci oszczędzenia czasu i szybszego podejmowania zakupowych decyzji.

– W grudniu znacznie więcej towarów jest wysyłanych do klientów, jeden klient dokonuje też większej liczby zakupów – mówi ekspert.

–Obserwujemy dynamikę wzrostu ilości e-sklepów w Polsce od kilku lat i widzimy, że polscy przedsiębiorcy zdecydowali się pójść za swoimi klientami do sieci. Tym bardziej, że postawienie i utrzymanie e-sklepu to koszt kilkudziesięciu złotych miesięcznie – dodaje Paweł Skarżyński z firmy home.pl. – Przedsiębiorcy chcą się rozwijać, poszerzają swój asortyment, potrzebują nowych klientów i, co także ważne, wiedzą, że dużą szansą na zarobek jest dla nich sprzedaż w online.

Impulsywne kupowanie

Także sposób kupowania Polaków w sieci przed świętami różni się od tego, w jaki robią to na co dzień.

–Sezon świąteczny charakteryzuje się tym, że klienci mniej czasu potrzebują na wybranie produktów i ich zakup – mówi Radosław Krawczyk. – Jeśli kupują w ciągu roku np. komputer, dokonują wielu analiz, porównują oferty różnych sklepów tygodniami. W czasie przedświątecznym po prostu szybciej decydują się na konkretny zakup. Choć w grudniu e-zakupy oczywiście cieszą się większym zainteresowaniem użytkowników sieci, Polacy chętnie kupują w internecie cały rok.

Polak w sieci

– Zakupy w sieci stają się coraz bardziej popularne i ogólnodostępne, a profil e-konsumenta jest zbieżny z profilem przeciętnego polskiego internauty. Nie widać tu szczególnych różnic – podsumowuje Radosław Krawczyk.

Jaki jest więc profil polskiego internauty? Według październikowych danych z badania Megapanel PBI/Gemius nieznaczną większość stanowią mężczyźni (50,2 proc.). Jak przedstawia się struktura wiekowa Polaków korzystających z internetu? 17,4 proc. z nich to osoby od 15 do 24 roku życia, 23,1 proc. – od 25 do 34 lat, 19,4 proc. – od 35 do 44 lat, 15,5 proc. – od 45 do 54 lat, 14,5 proc. – grupa 55+.

Polski internauta najczęściej posiada wykształcenie średnie (24,3 proc.), rzadziej wyższe (20,4 proc.), zasadnicze zawodowe (16,2 proc.), licencjackie (6,7 proc.) oraz pomaturalne (6,5 proc.) i niepełne średnie (po 6 proc.).

Na topie wciąż elektronika i książki

Według eksperta firmy Gemius nadal chętniej wybieramy zakupy na ekranie komputera, niż korzystamy z mobilnych aplikacji.

– Rok 2015 miał być w końcu rokiem zakupów mobilnych. Podobnie miało być rok temu i w 2013. Na razie jednak większość e-zakupów Polacy wolą robić przy komputerach, choć udział urządzeń mobilnych, w tym aplikacji na tabletach i smartfonach, rośnie dynamicznie – mówi Krawczyk.
– Polscy przedsiębiorcy w większości wybierają dla swoich e-sklepów model responsywny, czyli taki który jest ujednolicony, intuicyjny i wygodny, bez względu na urządzenie, jakim posługuje się klient podczas zakupów – dodaje Paweł Skarżyński z home.pl. – Czy jest to mały ekran smartfona czy duży monitora – kupujący musi z łatwością obejrzeć towar, przeczytać jego specyfikację i przejść bez problemów przez cały proces zakupowy, od „Dodaj do koszyka” do „Wybierz formę płatności”.
A co budzi największe zainteresowanie klientów sklepów internetowych?

– Polacy tradycyjnie kupują przez internet elektronikę i książki, ale też coraz większym zainteresowaniem cieszą się ubrania, buty czy kosmetyki – wylicza ekspert Gemiusa.

 

Na co zwracać uwagę podczas zakupów internetowych? Radzi Paweł Skarżyński z firmy home.pl

Certyfikat SSL – najważniejsze zabezpieczenie dla e-sklepu

Odwiedzając stronę sklepu, sprawdźmy czy witryna jest zabezpieczona. Widać to zawsze w pasku adresu przeglądarki, w momencie kiedy wyświetlamy koszyk lub próbujemy założyć konto/złożyć zamówienie. Biorąc pod uwagę fakt, że Google już od ponad sześciu miesięcy niżej pozycjonuje serwisy, które nie korzystają z certyfikatu (czyli nawet proste strony WWW), brak takiego zabezpieczenia to pierwszy sygnał, żeby zastanowić się, czy w tym konkretnym sklepie na pewno powinniśmy składać zamówienie.

 

Jakie formy płatności oferuje e-sklep?

Mogłoby się wydawać, że zakupy za pobraniem to najbezpieczniejsza forma płatności dla kupującego. Nic bardziej mylnego. Płatności elektroniczne, świadczone przez takich operatorów jak np. PayU, są najbezpieczniejszą formą zawierania transakcji online. Jeżeli e-sklep chce zaoferować taką formę opłacania zamówień, musi zostać zweryfikowany. Sprawdzane są dokumenty firmowe (wpis do EDG, KRS), które stanowią jednoznaczne potwierdzenie legalności prowadzonego biznesu. Innymi słowy – wybieranie płatności za pobraniem nie spowoduje, że zakup będzie bezpieczniejszy! To błędne myślenie, którym do dzisiaj kieruje się większość z nas. Nawet jeśli sprzedawca, po pozytywnym zweryfikowaniu przez operatora płatności, okaże się być nieuczciwy, to do operatora płatności możemy zawsze zgłosić się z roszczeniem o zwrot wpłaconych środków.

 

Czy dane kontaktowe / dane sklepu są dostępne?

Zanim złożymy zamówienie, sprawdźmy dane adresowe sklepu. Jeżeli właściciel serwisu publikuje jedynie formularz kontaktowy i nie podaje takich danych – STOP! To kolejny sygnał, że nie powinniśmy składać zamówienie w tym serwisie. Z jakiego powodu sprzedawca miałby ukrywać dane? Nawet jeżeli dane są, ale i tak, z jakiegoś powodu sklep wydaje się nam podejrzany, sprawdźmy lokalizację na podstawie kodu. To zawsze dodatkowy plus.

Czy kontaktowy numer telefonu działa?

Sklep bez telefonu kontaktowego? W dobie telefonii VOIP to raczej mało prawdopodobne. Zawsze przed zakupem w nowym miejscu upewnijmy się, że taki kontakt istnieje i działa. Jego brak to kolejny powód, żeby zastanowić się przed zakupem w nowym miejscu.

Czy poza sklepem sprzedawca ma jeszcze inne kanały sprzedaży?

Nie jest to może element, bez którego sprzedawca w obecnych czasach może się obejść,. Ale dla klienta poznającego nowy sklep warte potwierdzenia będzie to, czy jego oferta jest także dostępna w innych serwisach (np. Allegro.pl). Jeżeli nie jesteśmy pewni bezpieczeństwa zakupów, warto upewnić się, że oferta sprzedawcy dostępna jest także w innych kanałach. Nie jest to co prawda konieczność – nie każdy e-sklep musi być obecny z ofertą na aukcjach. Jeśli jednak nie jesteśmy pewni, po prostu to zweryfikujmy.

Sprawdzajmy opinie!

Przed zakupem postarajmy się sprawdzić opinie o sklepie (najłatwiejszy sposób – w Google, wpiszmy: „adres_sklepu opinie”). Da nam to odpowiedź czy inni kupujący otrzymali zamawiany towar. Drugą metodą jest sprawdzenie czy e-sklep korzysta z systemu ocen zakupów (np. zaufane opinie Ceneo). To dodatkowy element, który potwierdzi, że na pewno sprzedawca faktycznie wysyła towar, a ten jest zgodny z opisami na stronie.

 

Nie ma jednej, uniwersalnej metody na ustrzeżenie się przed oszustwem w internecie. Czyhających na nieostrożnych kupujących pokus jest dużo, zwłaszcza w okresie świątecznym. Postarajmy się zachować zdrowy rozsądek. Jeśli widzimy ofertę, która cenowo odbiega znacząco od większości ofert – zastanówmy się dwa razy. Jeśli kontakt ze sklepem jest tylko poprzez formularz kontaktowy – spróbujmy poszukać produktów gdzie indziej. Brak certyfikatu SSL powinien także dać nam wyraźnie, do zrozumienia, że sklep nie do końca dba o bezpieczeństwo danych, a i niekoniecznie działa w dobrej wierze. Kupujmy mądrze.

Źródło: home.pl

Komentarzy (0)

Tags: , , ,

MasterVision – szybsze zarządzanie projektowaniem grafiki

Dodany 15 grudnia 2015 przez admin

MasterVision to internetowa platforma do zarządzania pracą i komunikacją przy projektowaniu dowolnych materiałów graficznych, aplikacji mobilnych i webowych oraz stron www, która organizuje wymianę informacji na linii zespół projektowy – klient. System przyspiesza proces zmian i akceptacji materiałów, pozwala zamieszczać komentarze i przeglądać wcześniejsze wersje. Jedną z funkcji MasterVision jest możliwość udostępniania projektów graficznych, np. aplikacji mobilnych, w formie interaktywnych makiet.

Z MasterVision mogą korzystać firmowe działy marketingu, agencje reklamowe, studia graficzne czy graficy freelancerzy. System pozwala zarządzać wieloma równolegle prowadzonymi projektami. Zgromadzenie ich w jednym miejscu ogromnie upraszcza zarządzanie pracą, komunikację i ocenę zaawansowania poszczególnych grafik. W konsekwencji korzystanie z systemu skraca czas potrzebny do stworzenia finalnej wersji materiałów i ich akceptacji. Grafiki można komentować bez konieczności wymiany dodatkowych wiadomości e-mail czy pobierania załączników. Śledzenie postępów prac ułatwia historia zmian i archiwizacja wersji, dzięki czemu zespół projektowy dokładnie wie, która z wielu grafik jest aktualna. Znakomicie ułatwia to orientację osobom wchodzącym do projektu w ramach zastępstwa lub wsparcia. Nowym współpracownikom system pozwala nadawać dostęp do całości materiałów lub wybranej części.

Jedną z kluczowych funkcji MasterVision jest opcja udostępniania klientom makiet aplikacji mobilnych, webowych i stron www w postaci interaktywnej. Po określeniu na grafice obszarów aktywnych projektant łączy poszczególne strony layoutu w klikalną wersję demonstracyjną. W ten sposób klienci mogą zapoznać się z prototypem z poziomu przeglądarki internetowej lub dedykowanej aplikacji mobilnej MasterVision. To ostatnie rozwiązanie daje szansę na ocenę i przetestowanie projektu w środowisku mobilnym na bardzo wczesnym etapie realizacji.

– Nasz pomysł pozwoli skutecznie zapanować nad postępem prac, zmianami, uwagami i kolejnymi wersjami wszelkich projektów graficznych – mówi Tomasz Orzechowski, szef działu technologicznego, Unit27. – MasterVision umożliwi przesyłanie na komórkę klikalnych makiet aplikacji mobilnych, co ogromnie zaoszczędzi czas i zasoby podczas prac koncepcyjnych. Testowanie nawigacji i gromadzenie uwag klientów będzie się mogło odbywać już na etapie tworzenia grafiki, czyli na długo przed tym, zanim do pracy przystąpią programiści – dodaje Tomasz Orzechowski.

Każdy z komentarzy udzielanych za pomocą MasterVision można przypisać do dowolnie wybranego elementu projektu, tworząc w ten sposób klarowną listę zadań oczekujących na realizację. Platforma pozwala też prowadzić komunikację w czasie rzeczywistym – zarówno pomiędzy poszczególnymi członkami zespołu projektowego, jak i z udziałem klienta. Dzięki temu na dowolnym etapie tworzenia materiałów możliwa jest szybka wymiana opinii, przeprowadzenie burzy mózgów czy typowej konwersacji projektowej.

Platforma MasterVision wkrótce będzie dostępna w wersji beta. Będzie funkcjonować w modelu abonamentowym. Przez pierwszy miesiąc z systemu będzie można korzystać za darmo.

***

O projekcie MasterVision

Platforma MasterVision została opracowana przez spółkę Unit27, specjalizującą się m.in. w tworzeniu dedykowanych produktów informatycznych, w tym aplikacji mobilnych i oprogramowania na bazie rozwiązań internetowych.

Źródło: Unit27

Komentarzy (0)

comarch logo

Tags: , , ,

Comarch członkiem GS1 w Belgii i Hiszpanii

Dodany 15 grudnia 2015 przez admin

Comarch – światowej klasy producent i dostawca usług oraz rozwiązań z branży IT – rozszerza współpracę z GS1, globalną organizacją non-profit zajmującą się rozwijaniem i wdrażaniem standardów w obszarze zarządzania łańcuchem dostaw. Belgia i Hiszpania to kolejne kraje, w których Comarch podejmie współpracę w zakresie wdrażania  i promocji standardów GS1  oraz rozwiązań do optymalizacji procesów biznesowych w przedsiębiorstwach za pomocą elektronicznej wymiany danych zgodnie z obowiązującymi normami.  

Comarch od kilkunastu już lat współpracuje z organizacją GS1 w wielu krajach, w tym w Polsce, Francji, Niemczech, Rosji, Chorwacji czy na Ukrainie, gdzie aktywnie uczestniczy w pracach nad dostosowaniem standardów do potrzeb rynku i wypracowaniem rozwiązań, które usprawniają wymianę informacji między partnerami w całym łańcuchu dostaw.

Elektroniczna wymiana danych między przedsiębiorstwami oraz standaryzacja komunikatów pozwala na efektywną współpracę partnerów biznesowych niezależnie od systemów informatycznych przez nich używanych czy też zaawansowania technologicznego. W efekcie przekłada się to na usprawnienie działania organizacji i redukcję kosztów a przede wszystkim wzmocnienie pozycji firmy na rynku i uzyskanie przewagi konkurencyjnej. Od wielu lat współpracujemy z GS1, ponieważ nam również zależy, aby „język” stosowany w wymianie informacji między przedsiębiorstwami był czytelny a systemy informatyczne rozwijały się razem z potrzebami biznesu – mówi Bartłomiej Wójtowicz, Product Manager, Comarch EDI. 

GS1 to międzynarodowa organizacja non for profit , której celem jest rozwój i wdrażanie  standardów identyfikacyjnych i komunikacyjnych w łańcuchach dostaw . W swoich pracach  GS1 skupia się  m.in. na kilku obszarach: standaryzacji nośników danych takich jak kody kreskowe (GS1 BarCodes) czy tagi radiowe (GS1 EPC) wykorzystywane np. przez detalistów, producentów i dostawców, standaryzacji komunikatów w elektronicznej wymianie danych (GS1 eCom), synchronizacji danych podstawowych o produktach (GS1 GDSN) a także zagadnieniach dotyczących wymiany informacji o zdarzeniach w oparciu o technologię RFID i Internet. Wypracowane standardy i rozwiązania wdrożone w firmie przyczyniają się do obniżania kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, w tym w szczególności kosztów operacyjnych w łańcuchach dostaw.

Firma Comarch jest jednym z liderów wdrażania globalnych standardów GS1  w komunikacji B2B na polskim rynku. Od kilkunastu lat, razem propagujemy i wdrażamy rozwiązania oparte na międzynarodowych standardach GS1, które będąc formą globalnego języka biznesu, ułatwiają i upraszczają wprowadzenie automatycznej komunikacji między firmami w łańcuchu dostaw. Jednym ze znaczących wspólnych sukcesów jest uzgodnienie i wdrożenie standardów dla e-faktury. – Dzięki temu wiele firm z obszaru FMCG szybko zdecydowało się na rozwiązanie   elektronicznej faktury. Obecnie tylko nieliczne podmioty jeszcze z tego nie korzystają. Innymi przykładem wspólnych działań jest propagowanie i wdrożenie rozwiązań typu Order-to Cash, polegających na połączeniu elektronicznej awizacji z fizyczna dostawą, oznakowaną etykietą logistyczną oraz powiązaniu ich z ich procesami zamawiania, fakturowania i płatności. Mamy już pierwsze udokumentowane wdrożenia w Polsce, które pokazują duży potencjał oszczędności w kosztach logistycznych, który można szybko uruchomić dzięki rozwiązaniom Order-to-cash – mówi Elżbieta Hałas, CEO GS1 Polska.

Dodatkowo GS1 wspiera dostawców rozwiązań  IT pomagając im dostosować oferowane systemy do obsługi międzynarodowych standardów. Po pozytywnym przejściu audytu, firmy otrzymują certyfikat, potwierdzający zgodność audytowanego produktu ze standardami GS1. Znak ten jest gwarancją tego, że produkt dostawcy rozwiązań spełnia wszelkie wymagania niezbędne do wdrożenia i stosowania zgodnie z globalnymi standardami GS1. Oznacza to, że korzystając z takiego systemu można łatwo włączyć się w łańcuch dostaw nowego partnera handlowego oraz szybko dołączyć go do swojego łańcucha, bez konieczności dodatkowych inwestycji w sprzęt i oprogramowania.

Przykładowo, nasz produkt Comarch EDI e-Fakturowanie pozytywnie przeszedł audyt przeprowadzony przez GS1 w Polsce i we Francji oraz uzyskał certyfikat potwierdzający jego zgodność ze standardami i lokalnym prawodawstwem – zaznacza Bartłomiej Wójtowicz.

Comarch EDI

Platforma Comarch EDI to platforma B2B, która zapewnia przewagę konkurencyjną, dzięki szybkiej i bezpiecznej transmisji danych z każdym partnerem biznesowym na świecie. Gwarantujemy automatyzację przetwarzania danych w całym łańcuchu dostaw począwszy od procesu zamawiania, poprzez realizację dostaw, aż po fakturowanie i realizację płatności.

Platforma Comarch EDI posiada piętnastoletnie doświadczenie w zakresie elektronicznej wymiany danych i oferuje wsparcie dla ponad 70 komunikatów a aplikacje dostępne są w 17 językach. Z rozwiązania korzysta m.in. ponad 400 sieci handlowych w całej Europie, wśród nich Tesco, Carrefour, Jeronimo Martins, Leroy Merlin a także takie firmy jak BP, Unilever.

Źródło: Comarch

Komentarzy (0)

hicron logo

Tags:

Business Intelligence: o co chodzi?

Dodany 14 grudnia 2015 przez admin

Choć Business Intelligence może się wydawać przysłowiowym rocket science, to jednak w praktyce okazuje się, że jest wykorzystywane znacznie częściej, niż mogłoby się wydawać. Uniwersytety, ligi sportowe i giganci biznesu: jak opierają się na BI i korzystają z potencjału gromadzonych danych? Oto kilka ciekawych przykładów.

Jak podaje Gartner światowy rynek rozwiązań analitycznych w 2013 roku był wart 14,368 miliardów dolarów i od 2012 urósł o 8 procent. Obszar platform Business Intelligence wzrósł w tym samym okresie o niemal 60 procent do wartości 8,5 miliarda USD. 21 procent ogólnoświatowego rynku znajduje się w rękach SAP.

Temat danych zrobił się w ostatnich latach szalenie modny i szeroko dyskutowany. Z jednej strony mamy nas, użytkowników sieci, którzy – często niewtajemniczeni w temat i zasady pozyskiwania informacji – drżą na samą myśl o takiej możliwości. Z drugiej strony mamy biznes, który stanie na głowie, żeby nie tylko sprostać potrzebom konsumentów, ale wręcz je wyprzedzić i wygenerować.

Niechętnie spowiadamy się ze swoich zwyczajów i zakupowych preferencji, jednak nie da się ukryć, że produkujemy coraz więcej danych, które – rozsądnie przeanalizowane – pozwalają podnieść jakość życia, usług i tym samym wiele ułatwić. Ot, pierwszy z brzegu przykład: sygnalizacja świetlna połączona z czujnikami natężenia ruchu pozwoli kierowcom uniknąć znienawidzonego momentu, kiedy czekają na zielone światło na zupełnie pustym skrzyżowaniu. Przydatne, prawda?

BI: co to właściwie jest?

Business Intelligence powinno się definiować dwojako: jako filozofię biznesową i zestaw narzędzie wspomagających jej realizację. Jeśli ograniczymy się tylko do implementacji systemu IT – korzyść z tego będzie niewielka, a zawód i koszty ogromne. Celem Business Intelligence ma być przekształcanie i ujednolicanie gromadzonych w toku funkcjonowania firmy danych, a następnie generowania zaawansowanych analiz, na podstawie których firma może zmienić np. proces produkcji, kierunek ekspansji czy ofertę produktową.

Niezbędnym elementem tej układanki jest tzw. hurtownia danych, która odpowiada za pobieranie i magazynowanie informacji, a także za ich standaryzację, czyli dostosowanie formatu do rozwiązań BI tak, aby informacje były spójne i możliwe do przeanalizowania. To model uproszczony, ale całkiem dobrze oddający ideę tego rozwiązania.

Co daje zastosowanie Business Intelligence w biznesie? Pakiet korzyści jest dość szeroki: analizy stanowią solidną podstawę decyzyjną, co jednocześnie upraszcza ten proces i angażuje weń mniej osób. Możliwość prognozowania pewnym wskaźników to z kolei recepta na szybko zmieniające się rynkowe trendy. Część z nich można „przewidzieć”, a na pewno szybko zareagować.

Nie taki BI straszny, czyli kto już to ma?

Miasto Boston: metropolie, kojarzone ze skostniałymi aparatami urzędniczymi, zaczynają być bardziej smart. Boston postawił sobie za cel zwiększenie wydajności obsługi mieszkańców i firm. Oprócz wdrożenia standardowych systemów zarządzania, zaimplementowano też SAP BI, który wspomaga miasto w gromadzeniu danych, śledzeniu 2000 wskaźników efektywności i opierania na nich prognoz oraz, a także proaktywnego działania i poprawiania jakości życia w mieście. Elementem strategii jest między innymi wprowadzenie aplikacji mobilnej Citizen Insight, dostarczającej mieszańcom najważniejszych informacji przez tablety i smartfony.

Dzięki wykorzystaniu platformy SAP HANA (znacznie przyspieszającej analizę danych w czasie rzeczywistym), przestępczość w mieście zmniejszyła się o 55 procent, a miasto zmniejszyło liczbę opóźnionych decyzji formalnych z 600 do zaledwie 10.

Uniwersytet w Kentucky: brytyjska szkoła wyższa uczyniła technologiczny krok w kierunku poprawy retencji wśród grona 28 tysięcy studentów. Ulepszenie warunków kształcenia i wykorzystania uczelnianych zasobów odbyło się w oparciu o zaawansowane narzędzia analityczne dostarczone przez firmę SAP. Wydajność systemu IT zwiększyła się, umożliwiając wykonanie operacji zajmujących dotąd 20 minut… w ciągu 1 sekundy!

Po 9 miesiącach inwestycja zwróciła się, bazy danych zostały skompresowane o 77 procent, a uczelnia zyskała ponad 6 milionów dolarów korzyści. Uniwersytet może intensywniej wspierać studentów, którzy potrzebują dodatkowego wsparcia, czyniąc to na postawie… samych danych.

Liga NFL: 150 lat tradycji, 32 profesjonalne drużyny. Amerykańska liga futbolowa to wręcz kultowa instytucja, która oparła swój rozwój na danych, aby skuteczniej zwiększać przywiązanie kibiców i zadbać też o własne, administracyjne zespoły.

Elementem tej strategii jest Fantasty Football, wirtualna liga, która – po dodaniu statystyk opartych o ponad 100 wskaźników dla każdego zawodnika – stała się zdecydowanie bardziej emocjonującą rozrywką, budującą zaangażowanie fanów (liczba graczy rok do roku wzrosła z 27 do 33 milionów).

Liga NBA: celem najsłynniejszej na świecie ligi koszykówki było dostarczenie wszystkim zainteresowanym (fanom, mediom, drużynom), jak najdokładniejszych statystyk rozgrywek, prowadzonych od 65 lat! Ogrom danych wymagał narzędzi zdolnych je pomieścić i błyskawicznie zanalizować dziesiątki tysięcy zapytań jednocześnie.

Strona NBA.com/Stats obsługuje w tej chwili 4,5 biliarda kombinacji statystycznych: całą historię ligi NBA. Jakość danych zwiększyła liczbę odwiedzin witryny o 66% w ciągu jednego sezonu, działa w 215 krajach i 47 wersjach językowych.

To tylko niewielki fragment, zaledwie garstka przykładów funkcjonowania rozwiązań BI, które po cichu, niczym szare eminencje, ułatwiają nam funkcjonowanie. BI to fascynująca dziedzina, a czołowi producenci tych rozwiązań (SAP, Oracle, IBM), jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa.

Źródło: Hicron

Komentarzy (0)

Zdjęcia z naszego Flickr'a

Zobacz więcej zdjęć

POWIĄZANE STRONY

ELASTYCZNY WEB HOSTING